Gothic III – Frakcje

Oto wszystkie frakcje jakie możecie napotkać w przepełnionym niebezpieczeństwami światem Myrtany. Mam nadzieję, że wiecie po czyjej stronie się opowiedzieć i kto dla was będzie najbardziej korzystny. Dla kogo warto według was pracować i przy kim będziecie się czuli najbezpieczniej. Cóż wybór należy tylko i wyłącznie do was. Ja tylko przybliżyłem wam mieszkańców kontynentu. Pamiętaj Myrtana kryje wiele niespodzianek…

Buntownicy

Kiedy Orkowie urządzili pogrom armii królewskiej, większość obywateli skryła się w lasach i jaskiniach tworząc okoliczne małe grupki, nazywane przez Orków buntownikami. Jako nieliczni z ludzi nie chcieli się pogodzić z utratą ich ukochanego królestwa i walczą o jego przywrócenie. Dołączają do nich wszyscy, którzy wolą żyć z ludźmi, niż z Orkami, a więc źle traktowani niewolnicy, wieśniacy, a czasem niedobitki z armii królewskiej. Zazwyczaj są słabo uzbrojeni, a ich wrogowie mają przewagę liczebną, dlatego też nie chcą otwartej walki, ale niszczą małe patrole, które osłabiają Orków. Oprócz niewielkich grupek założyli także obozy w jaskiniach jak, np. Reddock czy Okara, gdzie planują ataki na najbliższe miasta i zbierają ludzi potrzebnych im do rewolucji.

Do buntowników dołączyli również Paladyni – elitarni wojownicy kontynentu, niegdyś najpotężniejsza broń Króla Rhobara II przeciw wrogom. Niegdyś mieszkają w twierdzy Silden, jednak miasto zostało pochłonięte przez wodę zza okolicznej tamy, zniszczonej przez Magów Wody. Przebywali również w swojej najpotężniejszej, niezdobytej twierdzy – Gocie. Jednak złowroga magia Beliara była potężniejszy od wojowników Innosa. Szamani Orków obłożyli Gothę klątwą, Demon zajął zamek, a Paladyni zmuszeni byli się poddać. Teraz bronią stolicy – Vengardu lub pomagają buntownikom w walce z Orkami.

Kolejną frakcją współpracującą z buntownikami są Magowie Ognia. Podczas wojny Xardas zniszczył magię run przez co magowie nie mogą z nich korzystać. Jednak uczą się oni prastarej magii, w Nordmarskim klasztorze, na północy oraz szukają legendarnych Ognistych Pucharów mogących przywrócić im utraconą moc. Wierzą, że dzięki Innosowi uda im się to osiągnąć. Niektórych też można znaleźć w miastach Myrtany lub obozach buntowników, gdzie wspierają ludzi radą i swoją mocą.

Niewolnicy

Ludzie, którzy najbardziej ucierpieli na tej wojnie, stracili wszystko łącznie z najważniejszą wartością, jaką jest wolność. Zmuszani przez Orków do ciężkich robót przy wykopaliskach, bądź wykorzystywani przez Asasynów do własnych wygód, są wygłodzeni i pozbawieni jakichkolwiek praw. Na pustyni stanowią oni również jeden z przedmiotów handlu i wszyscy, którzy nie należą do innej frakcji wyłapywani przez Łowców Niewolników. Chcą tylko wolności i dlatego zdecydują się nawet walczyć przeciwko Orkom, bo wiedzą, że poza życiem nic nie stracą.

Orkowie

Orkowie stanowią teraz władzę niemal w całym państwie. Surowa zima, na północy, skąd się wywodzą, zmusiła ich do najazdów na królestwo ludzi i rozpocząć krwawą wojnę. Ci Orkowie z Myrtany nie mają nic wspólnego z prymitywną rasa, która spotkaliśmy na wyspie Khorinis. To wysoko rozwinięta kultura oparta na sile, honorze i walce, co pozwoliło im przeprowadzić kampanię, w której jak błyskawica podporządkowali sobie państwo króla Rhobara II. Są bezwzględni w walce z buntownikami, wyłapują każdego, kto postawi im opór i natychmiast skazują na okrutną śmierć. Pilnują też niewolników, handlują z ludźmi, szukają artefaktów i dzielą się zdobytą władzą. Umiejętnie też oddalają powstania, dają niewolnikom więcej jedzenia, pozwalają im na rozrywkę w postaci walk na arenie, pozwalają również wyznawać dowolnych bogów i nie ingerują w to, przez co elementy niezadowolone z ich rządów są w mniejszości, a buntownicy nie zawsze są wspierani przez miejscową ludność. W miastach rządzą odpowiedni wodzowie, a wspierają ich kapłani, czyli Szamani.

Dla Orków pracują również ludzie. Najemnicy dbają tylko o własny zysk a w dodatku, przez to, że maja zaufanie Orków nie muszą pracować jako niewolnicy. Żyje im się dostatnie, walczą dla własnej rozrywki na arenie, pracują dla Orków i zarabiają na tym ogromne pieniądze. Są dobrze uzbrojeni, walczą z buntownikami, razem z Orkami sprawują kontrolę nad miastami Myrtany.

Gońcy Leśni

Można powiedzieć, że są oni jednym z odłamów buntowników, ale i też spokojną organizacją ściśle związaną z naturą. Kryją się najczęściej w lasach Myrtany, gdzie chronią Druidów, o których powiem zaraz oraz czasami wdają się w walkę z małymi oddziałami Orków. Są świetnymi myśliwymi uzbrojonymi po zęby w miecze i łuki, tak że są poważnym zagrożeniem w oczach Orków.

„Przywódcami” Gońców Leśnych są Druidzi. Oni odpowiadają za harmonię z naturą oraz w imieniu Adanosa sprawują opiekę nad kamieniami druidzkimi, które otrzymali od boga równowagi, który w ten sposób przekazał im część swojej potęgi. W każdym z kamieni drzemię moc potężnego zwierzęcia, w które Druid po jego użyciu może się przemienić. Większość Druidów żyje w lasach Krain Centralnych, ale można ich spotkać też w innych częściach kontynentu.

Asasyni

Jest to frakcja zamieszkują palącą pustynię Varant, jednocześnie kryjąca wielkie tajemnice. Życie na pustyni nie jest łatwe, jednak Asasyni poradzili z tym sobie bardzo dobrze. Założyli miasta, poukładali sobie wszystko. Rozłożyli się na kilka kast, każda zajmuje się czymś innym. Mroczni Magowie głoszą nauki Beliara i sprawują władzę w każdym mieście, więcej o nich później, Handlarze Niewolników wiadomo co robią i tak dalej. Najwyższy i najpotężniejszy z Mrocznych Magów, Zuben przebywa w stolicy – Ishtar i tam sprawuje władzę całym pustynnym ludem. Asasyni zawarli też z Orkami pewną umowę, mianowicie Orkowie mogą sobie prowadzić wykopaliska, a Asasyni dostają za to górę złota.

Mroczni Magowie są elitą ludu Asasynów. W imieniu władcy – Zubena sprawują kontrolę nad wszystkimi miasta, modlą się i głoszą nauki Beliara, zbierają daniny od miejscowych kupców. W zamian chronią oni lud przed gniewem mrocznego boga oraz przed potężną klątwą Innosa. Podlega im także armia, więc mają też obowiązek walczyć z niebezpiecznymi koczownikami.

Kolejnymi odłamami Asasynów są Łowcy i Handlarze Niewolników. Ze względu na to, że na pustyni niewolnictwo jest na porządku dziennym, w każdym mieście, na targu możemy spotkać stojących handlarzy i oferujących swoich niewolników, którzy potem wykorzystywani są do prac w kopalniach oraz jako osobista rozrywka Asasyna, czasami też szukają dla nich(Asasynów), artefaktów, a ponieważ w obliczu wykopalisk Orków niewolnicy są bardzo potrzebni, handlarze zacierają ręce i zbijają na „żywym” towarze niezłą kasę. Praca Łowcy Niewolników to dla Asasyna rozrywka. Przebywają oni w Myrtanie, gdzie wyłapują dla Orków niewolników, za co dostają sowite wynagrodzenie. Praca ta stała się bardzo opłacalna ze względu na duża ilość rąk potrzebnych do pracy, a w lasach przecież jest dużo uciekinierów, których można by złapać i zarobić.

Paląca pustynia może być ogromnym kłopotem nawet dla najbardziej wytrzymałego wojownika. Dlatego też dużo Asasynów zdecydowało się na handel wodą, ponieważ mało kto wytrzyma długo na pustyni bez zimnych kropel czystej wody. Większość handlarzy można spotkać przed miastami, gdzie wraz ze swoja studnią i pucharem czekają na strudzonego, umierającego podróżnego, którą odda wszystko za łyk zimnej wody.

Nordmarczycy

Jest to frakcja zamieszkująca skute lodem góry Nordmaru. Ich wioski są wysoko położone i trudno dostępne, dlatego rzadko miewają gości. Często nazywani mianem „Barbarzyńców z północy” Nordmarczycy jako jedyni wygnali Orków ze swoich wiosek i jak na razie mogą żyć w względnym spokoju. Każdy założony tam klan specjalizuję się w innej dziedzinie. W Klanie Ognia żyją jedni z najpotężniejszych wojowników na całym kontynencie. Modlą się do Innosa, który daje im siłę do walki. Klan Wilka zrodził najlepszych myśliwych i łowców. Potrafią oni zrobić ze zwierzęciem dosłownie wszystko od pozyskania skóry do usunięcia pazurów i kłów. Po mistrzowsku strzelają z łuku nieźli są też w walce mieczem. Podróżują też oni po całej krainie, przez co maja dużo informacji na temat tego, co dzieje się w kraju. Klan Młota z kolei kryje w sobie najlepszych kowali jakich widział świat. Potrafią wykuć każdy oręż, z każdego surowca jaki im wpadnie w ich silne, zdolne dłonie.

Nordmarczycy stworzyli grupę najlepszych wojowników szkolonych tylko i wyłącznie na walkę z Orkami. Określani mianem „Zabójców Orków” ubrani w grube pancerze z najtwardszej stali i skór zwierzęcych są zaporą niemal nie do przejścia. Ich ubiór świetnie sprawdza się w Nordmarze, przez co maja też przewagę nad oddziałami Orków.

Najlepsi kowale znajdują się właśnie w mroźnych górach Nordmaru. Jak dowiedzieliśmy się w kolonii od Iana, tylko wytapiacze rudy potrafią tak przetopić rudę, aby nie straciła swoich magicznych właściwości. Dodatkowo kują najlepsze bronie przeznaczone wyłącznie dla osób godnych tego zaszczytu, jak np. Król, czy bohater.

Koczownicy

Jak sama nazwa frakcji wskazuje prowadzą oni koczowniczy tryb życia. Wygnani przez Asasynów od ich źródeł wody, nieustannie wędrują po pustynnych piaskach. Aby przeżyć muszą oni atakować kupieckie karawany a czasami nawet wdawać się w walkę z wojskami Asasynów, czyli np. atakują miasta, co może doprowadzić nawet do wojny. Są można powiedzieć „buntownikami” pustyni, cenią sobie wolność, którą Asasyni im odebrali. Są jednością z Magami Wody, którzy są ich duchowymi przywódcami.

Magowie Wody również należą do ludu Koczowników. Gdy nadeszła wojna i rozpoczęły się walki o Myrtanę i Nordmar król Rhobar postanowił ich wysłać na Khorinis. Magowie sądzili że dzięki magicznej rudzie jaką mieli zdobyć król zdoła wygrać wojnę. Niestety mylili się, złoża się wyczerpały a Magowie utknęli na wyspie uwięzieni za magiczną Barierą. Udało im się jednak wrócić do Koczowników, ale teraz nie jest już dawniej, kiedy razem przemierzali pustynię. Niektórzy Magowie starają się szukać swoich dawnych kompanów, a niektórzy szukają artefaktów na pustyni.

Bandyci

Bandytów można spotkać wszędzie, na pustyni, w lasach, jaskiniach. Zawsze szukają okazji, żeby zarobić pieniądze, lub znaleźć cenne przedmioty. Dzielą na małe i duże bandy. Małe zazwyczaj atakują słabo chronione karawany i inne tego typu podobne zdobycze. Duże bandy natomiast ośmielają się nawet na ataki na miasto, aby zdobyć cenny łup.